Ogólnopolskie forum modelarzy FSR

Pan Janeczek przysłał mi taką oto fotografię.
Pińczów 1982
Osoby na fotografiach łatwe do rozpoznania
O opis poproszę samego właściciela fotografii
A.C.

Witam
Dobrze jest przypomnieć sobie różne historyczne wydarzenia - również modelarskie. Bez historii nie było by dnia dzisiejszego. Pińczów w 1982 r gościł modelarzy startujących w Mistrzostwach Polski Modeli Pływających klasy F1. Młodym modelarzom, zaglądających na nasze strony, pragnę wyjaśnić, że modele pływające, to nie tylko FSRy, ale jeszcze klasy F1, F2, F3, F4, F5, F6, F7. Specjalnie wymieniam wszystkie klasy,gdyż może ktoś ciekawy zajrzy do przepisów Navigi, aby bliżej zapoznać się z tematem. A klasa F1 - to modele z napędem elektrycznym, lub spalinowym, które powinny w jak najkrótszym czasie pokonać trasę w kształcie trójkąta równobocznego o boku 30 m, w dwóch przeciwnych kierunkach, w jednym biegu.
Pierwsze zdjęcie przedstawia kierowników trzech pierwszych ekip, odbierających dyplomy i nagrody. Dyplom za I miejsce odebrał już Pan Roszczyk z Warszawy, za II miejsce nagrodę odbiera Jan Sewerniak z Wrocławia, a Adam Cienciała z Bielska Białej (wówczas) odbierze za III miejsce .
Pan Aleksander Rawski, to "kawał" najlepszej historii polskiego modelarstwa. Mistrz nad mistrze w klasie modeli z napędem elektrycznym. Opierając się na modelarskiej encyklopedii " 1000 słów o modelarstwie " Pana Stefana Smolisa ( rok wyd. 1987 ) dowiedziałem się, że kolekcja Pana Aleksandra, to ponad 50 złotych medali Mistrza Polski !!! Medale zdobywał modelami własnej konstrukcji, napędzanych silnikami również zrobionymi przez siebie. Całości dopełnia fakt, że również wykonywał własne akumulatory jak i części elektroniczne!!!. Po prostu Modelarz.
Zawody w Pińczowie to zawody rekordowe. A zawodnikiem, który zdobył aż dwa tytuły Mistrza Polski, ustanawiając również dwa nowe rekordy Polski, był Adam Cienciała. Podglądaliśmy Go wtedy wszyscy. Rozwiązanie giętkiego wału w modelu, perfekcyjne pływanie przy bojkach , to było to. No i te tytuły Mistrza Europy i Świata !!!. Wspaniała historia!!!
Na zdjęciu: Adam Cienciała, Krzysztof Siwński z Warszawy i Piotr Jarząbek z Wrocławia - trzej pierwsi w klasie F1V5.
Rekordy Polski na tych zawodach ustanowili również: mój syn Adam, zostając przy okazji Mistrzem w klasie F1V2,5 st, jak i najszybszy w F1V15 Robert Szarzała z Warszawy - wynikiem 16 sek na trasie F1, a było to ponad 26 lat temu!!!.
To pierwszy piękny kwiatek do naszego Ogrodu - trzeba ten Ogród pielęgnować i pamiętać o Nim.
Jan Sewerniak
P.S.
Zdjęcia są autorstwa Mieczysława Kruczkiewicza, a szczegółowe dane zaczerpnąłem z Modelarza nr 7/1982

WITAM
ALEK to wielka historia warta chyba nagrody Nobla.
Zawsze piszmy Jego imię i nazwisko dużymi literami.
W historii modelarstwa polskiego na pewno stoi na podium.
Piotrusiu jaką piennnkną miałeś brodę. Sorry nie pamiętam Cię tak piennnnnknego.
Tylko Ajaks dlaczego nie wyciąłeś z tej tak wspaniałej fotki tych "generałów".
Adaś jak Adaś, okularki w stylu CIA. Czemu Cię wtedy nie przymkneli ?.
Pamiętam te zawody. Mimo temperatury 39 st. byłem tam. Pojechałem PKS-em.
Mimo że miałem "syrenkę" nie stać mnie było na paliwo.
Takie to były czasy, i to są właśnie Te ogrody. Łzy mi się cisną do oczu więc kończę.
Czemu dziś nie ma takiej atmosfery jak wtedy. WSZYSCY byliśmy przyjaciółmi
Pozdrawiam
LUDEK
p.s.
......bez p.s.. ....

------------

A ja najbardziej pamiętam miejsce startu do F1-E ALKA i ten niesmak po zachowaniu się przygłupów którzy mu zazdroscili osiągnięć.A Adaś C to już gwiazda o między narodowej sławie tylko co niektórzy tego nie chcą pamiętać.

Pamiętam jak Adasiowi C spadła śruba w ostatnich sekundach startu w F1i jak Adaś na uruchomionym silniki zakładał ją na wał,to zrobiło ogromne wrażenie na zawodnikach.Ciekawy który dzisiaj by się tak odważył.Ja najbardziej pamiętam z występów Szymka i Bartka Mijasów,Występy Śp. Antosia Trzcińskiego gdzie otrzymał przydomek Riplej,a najbardziej samego siebie jaki byłem przejęty rolą sędziego głównego robiąc aplikację na jedynkę przed profesorem Marianem Radeckim i oczywiście występy swoich a najbardziej Ciachunia wel Ciechańskiego.Bodzio ludek podtrzymał wysoka formę w F1-V15 i za karę musiał kilka razy powtarzać bieg na Bis to była wspaniała zabawa a zawody to plan 2.

Było jeszcze zabawnie kiedy zgłosiło się na zawody dwóch starszych Panów z prośbą o dopuszczenie do zawodów argumęntójąc że mają tak ładnie pomalowane modele że nie mogliśmy im odmówić.

Władek, trochę Ci się z tym Pińczowem pomerdało. Bo mnie na tych zwodach nie było. Z powodu, że moja siostra akurat wtedy za mąż wychodziła i świadkiem na tym ślubie byłem i na weselu się bawiłem . To co opisujesz miało miejsce we Włoszczowej i to tam RIPLEJ został RIPLEJEM .I inne przyjemne zdarzenia miały tam miejsce, o czym świadczy druga fotografia z serii powyżej. Wtedy WSZYSCY byliśmy kumplami Ale to już się "ne wrati"...
A.C.

_________________
Jeżeli posiadasz stary spalinowy silnik modelarski do kolekcji i chcesz go oddać w dobre ręce, daj znać. Omówimy warunki.