Czytając to pisanie nie mogłem się powstrzymać od komentarza, mam nadzieje obiektywnego.
Po pierwsze - LOK owszem nadal formalnie posiada status POLSKIEGO związku i w tym sensie ma monopol w kwestiach reprezentacji Polski w sportach modelarskich: kołowych i szkutniczych lecz nie czarujmy się, status ten został utrzymany tylko i wyłącznie dlatego, żeby minister ze względów humanitarnych
nie wprowadził do LOK (podobnie jak AP i PZW) zarządu komisarycznego. W organizacjach tych bowiem działa, przynajmniej na papierze, pewnie z milion osób... LOK nie wprowadził do tej pory żadnych zmian dostosowujących do obowiązującej ustawy o sporcie (m.in. ograniczona liczba kadencji tego samego zarządu). W praktyce oznacza to, że powołując się na ustawę o sporcie LOK uprawia straszną hipokryzję - to tak jakby złodziej złapany na gorącym uczynku skarżył świadka, że ten podłożył mu nogę aby ułatwić policji pościg.
Po drugie - cytat
Cytuj:
z IMBRĄ która formalnie jest spółką prawa handlowego ( z ograniczoną odpowiedzialnością wg prawa brytyjskiego - taka nasza Sp. z o.o.).
Bardzo proszę zapoznać się z brytyjskim systemem prawnym. IMBRA jest spółką typu Company limited by guarantee – CLG (spółka z ograniczoną odpowiedzialnością poręczenia). Spółki CLG powstają głównie w sektorze "charities" oraz "non-profit" I NIE MAJĄ NIC WSPÓLNEGO z polskim "zoo" tudzież niemieckim GmbH. Totalne nieporozumienie i insynuacja jakoby IMBRA była spółką kapitałową czyli nastawioną na zysk. U anglosasów w odróżnieniu do reszty Europy tak jest - wszystko traktowane jest, w tym stowarzyszenia, jako biznes i tak się tam rejestruje organizacje pozarządowe.