Rzeczywiscie, przesadziłem,przepraszam, na szczęscie mój Edytor(pozdrawiam Go gorąco),dokonał korekty,ma On racje niewarto sie zniżać do tego poziomu.
Bo przecież niema żadnego problemu,treść postu Mariana jest wiarygodna inaczej, kolega Mike jadąc na zawody zapewne zabrał, jakiś wywar z ziemniaka,i po opróżnieniu go, mu się (Napewno)przywidziało że ma oddać cokolwiek naszemu komandorowi,po czym kumple go zrugali dlaczego wypił sam i sie nie podzielił.
A szeregowi członkowie sekcji FSR doznają od dwóch lat zbiorowej halucynacji nt. AMB.
Tyle lat liczymy okrążenia na piechotę i jest ok, oddzielić to wszystko grubą krechą jak Mazowiecki, i po sprawie po co się szarpać?