Bolek napisał(a):
Hallo,
chcialbym Wam zwrocic uwage, ze prawdopodobnie wszyscy maja po czesci racje. Aby silnik, a zwlaszcza jednocylindrowy, wlasciwie pracowal niezbedny jest teoretycznie pewiem masowy moment bezwladnosci walu silnika.
Nie nalezy jednak zapominac, ze do tego momentu zaliczaja sie wszystkie elementy wirujace w silniku jak wal korbowy o tez duzym momencie bezwladnosci, lozyska (czesc wirujaca), wal lub dysk sterujacy no i kolo zamachowe. W zwiazku z tym poniewaz np w CMB 90 wal korbowy ma bardzo duzy moment to kolo zamachowe jest male i do tego jeszcze chyba z aluminium, tak ze niewykluczone ze taki silnik pracowalby bez kola zamachowego ktore sluzylo by tylko do rozruchu. Podobnie w 3.5 wal ktory steruje tez mieszanka jest stosunkowo duzy i chyba tez nie wymaga duzego kola zamachowego.
Z tym, ze szanowni koledzy, nie wprowadzajcie tego od razu do praktyki. Wielkosc kola powinna byc najpierw teoretycznie policzona i praktycznie przetestowana, a bierze to na siebie producent (powinien przynajmniej).
A an koniec w duzych silnikach do celow sportowych wielkosc kola zamachowego i mas wirujacych zmniejsza sie do minimum, a np F1 chyba nie ma klasycznego kola zamachowego, a sprzeglo ma tylko ok 100 mm srednicy.
Pozdrowienia
Bolek
Masz rację w tym co napisaleś. W F1 nie pracuje jeden garek i dlatego ta masa jest zbędna.Polecam wyjazd na F1 na Węgry - szok!!!